Zasady współpracy franczyzowej
Sposób zarządzania w Grupie Muszkieterów jest wyjątkowy – i zgodny z literackim zawołaniem. Jednak lepiej odwoływać się do obiektywnych korzyści ekonomicznych i zarządczych niż do wzorców literackich. Franczyzobiorcy zarządzają marką, pracując w centrali na sukces całej Grupy. Mają wpływ na kierunek rozwoju nie tylko własnych supermarketów, lecz także całej firmy.
Z badania „Przedsiębiorczość po polsku. Jak zmienia się nasze podejście do pracy na własny rachunek?”, przeprowadzonego przez Havas Media wynika, że blisko 35 proc. osób ocenia franczyzę pozytywnie, a co piąta chciałaby otworzyć firmę w modelu franczyzowym. Franczyza dla Polaków oznacza prowadzenie własnego biznesu pod szyldem znanej marki. Respondenci charakteryzowali franczyzę jako sprawdzony i dobry sposób na start w biznesie, przy wsparciu rozpoznawalnego podmiotu. Dla części osób działalność na licencji franczyzowej to jedno z pewniejszych rozwiązań i jedna z najlepszych dróg do osiągania satysfakcjonujących zysków.
Popularność i wiedza na temat franczyzy rosną. Nasze badanie potwierdza, że Polacy widzą korzyści płynące z tego rodzaju działalności, a wybór franczyzy postrzegają jako dobry plan na rozwój zawodowy, wiążący się z mniejszym ryzykiem niepowodzenia biznesu – mówi Izabela Borowicz, specjalista ds. rekrutacji i szkoleń franczyzobiorców w Grupie Muszkieterów.
Główne czynniki, zachęcające do wejścia we franczyzę to oczekiwane zyski z inwestycji, atrakcyjna oferta finansowa ze strony franczyzodawcy oraz zapewniana przez niego pomoc.
POTENCJALNI FRANCZYZOBIORCY DOCENIAJĄ PRAWNE I FINANSOWE WSPARCIE ZE STRONY DAWCÓW LICENCJI, POMOC NA KAŻDYM ETAPIE ZARZĄDZANIA FIRMĄ, DORADZTWO, SZKOLENIA.
Ale ankietowani wskazywali też na minusy, które ich zdaniem wiążą się z franczyzą – konieczność dostosowania się do standardów i wymogów sieci oraz niski poziom decyzyjności. To właśnie zniechęca część osób do decyzji o wejściu we franczyzę. Badani najchętniej skorzystaliby z miękkiej formy prowadzenia działalności franczyzowej, która zapewnia przedsiębiorcom większą swobodę i niezależność.
Jak na tym tle wypada model współpracy, proponowany franczyzobiorcom przez Grupę Muszkieterów?
Model współpracy z Grupą Muszkieterów opiera się na niezależności polskich przedsiębiorców, którzy podejmują w pełni samodzielne decyzje dotyczące zarządzania firmą oraz polityki personalnej czy oferowanego asortymentu – podkreśla Izabela Borowicz – Współpracujemy na zasadach partnerskich. Gwarantujemy zrzeszonym w Grupie przedsiębiorcom niezależność, a także zapraszamy ich do współtworzenia całej organizacji.
Marek Feruga, właściciel trzech supermarketów oraz stacji paliw pod tym szyldem, który z Muszkieterami jest związany od 23 lat, przyznaje, że wchodząc we współpracę z Grupą, miał pewne obawy.
Jak chyba każdy przedsiębiorca na początku nowej drogi – mówi Marek Feruga – Musiałem zgodzić się z tym, że będę działał w ramach większej Grupy. Nie nazwałbym jej siecią franczyzową, tylko raczej nowoczesną spółdzielnią, zrzeszającą wiele małych przedsiębiorstw. Każdy z nas prowadzi samodzielnie swoją firmę, musi zbudować zespół pracowników, bazę klientów. Ale jednocześnie korzystamy ze zdobyczy Grupy. Na przykład - na wejściu trzeba dysponować kapitałem rzędu 400 tys. zł. To ok. 20 proc. całej inwestycji. Grupa dała mi możliwość pozyskania kredytowania na inwestycję. A to nie jest takie proste, w Polsce przedsiębiorca często musi zderzać się z zamkniętymi drzwiami. Kiedy ja zaczynałem, banki żądały ogromnych zabezpieczeń. Grupa przez swój międzynarodowy charakter, partnerów, z którymi współpracuje, pozwoliła mi wziąć kredyt i otworzyć własną działalność.
JAK W KAŻDEJ FRANCZYZIE Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA, WŁAŚCICIELE SKLEPÓW W GRUPIE MUSZKIETERÓW MOGĄ LICZYĆ NA WSPARCIE NA KAŻDYM ETAPIE PROWADZONEJ DZIAŁALNOŚCI. NOWI PRZEDSIĘBIORCY OTRZYMUJĄ POMOC W UZYSKANIU ŹRÓDEŁ FINANSOWANIA INWESTYCJI, W WYBORZE LOKALIZACJI SKLEPU, WSPARCIE W OPRACOWANIU PROJEKTU, BUDOWIE CZY PRZEJĘCIU DZIAŁAJĄCEJ PLACÓWKI, A TAKŻE W DOBORZE WYPOSAŻENIA.
Będąc członkami Grupy, mają zapewnione wsparcie i ułatwienia w prowadzeniu firmy – w tym dostęp do nowoczesnej centrali zakupowej, logistyki oraz systemu informatycznego, a także pomoc z zakresu marketingu, reklamy i public relations. Przez cały okres obowiązywania umowy franczyzowej Muszkieterowie przekazują partnerowi „know-how”, czyli wiedzę potrzebną do coraz lepszego prowadzenia sklepu. Z kolei partner zobowiązuje się do utrzymania wysokiego standardu handlu i obsługi w supermarkecie.
Z drugiej strony każdy przedsiębiorca, jako członek Grupy ma bezpośredni wpływ na wszystkie obszary jej funkcjonowania – dodaje Izabela Borowicz.
Na czym polega wyjątkowość modelu biznesowego Grupy Muszkieterów? To nieustanna, dwustronna współpracaą pomiędzy właścicielami punktów sprzedaży, a ekspertami pracującymi w centrali firmy. Podstawową zasadą w Grupie Muszkieterów jest współzależność. Każdy z franczyzobiorców, poza zarządzaniem własnym sklepem, może partycypować w działaniach dotyczących całej Grupy. W Grupie Muszkieterów nie istnieje podległość na linii franczyzodawca (centrala) – franczyzobiorca. Każdy członek Grupy wypełnia podwójną funkcję kierowniczą: z jednej strony jest szefem przedsiębiorstwa, które sam stworzył, z drugiej – pełni funkcję zarządczą w ramach Grupy. Dzięki temu współdecyduje o polityce rozwoju całej firmy, pełniąc w centrali funkcję adekwatną do swoich umiejętności i doświadczenia. Franczyzobiorcy pracują na sukces całej Grupy, mają wpływ na kierunek rozwoju firmy oraz poszczególnych supermarketów.
Nie znam drugiej takiej franczyzy. W innych sieciach wchodzimy we franczyzę, mamy swoje prawa i obowiązki, zarabiamy pieniądze i w zasadzie na tym się kończy. W Grupie Muszkieterów jest inaczej – podkreśla Jacek Paszke, właściciel dwóch supermarketów – Nie musimy rezygnować ze swojej niezależności. Każdy z nas otwiera własną spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Grupa pomogła mi otworzyć sklep, dała know-how, ale również korzysta z moich doświadczeń. Zanim zostałem franczyzobiorcą Muszkieterów, pracowałem przez wiele lat w centrali Grupy. Wielu rzeczy się nauczyłem, zdobyłem mnóstwo doświadczeń i wiele mogłem wnieść. Podobnie jak inni franczyzobiorcy, którzy przychodzą z doświadczeniem w różnych branżach i dziedzinach.
Oprócz prowadzenia sklepu jedną trzecią czasu (czyli średnio dwa dni w tygodniu) franczyzobiorcy poświęcają na pracę w strukturach Grupy – oczywiście ci, którzy wyrażą taką wolę. Jest to tak zwana funkcja „tiers temps” (fonetycznie: tier-tą), bardzo ważna dla Muszkieterów i będąca unikatowym rozwiązaniem w świecie handlu detalicznego.
Mamy wpływ na to, co dzieje się w firmie. Możemy kreować jej politykę – zapewnia Marek Feruga – Przykład? Kiedyś robiliśmy burzę mózgów, dyskutując o tym, co zrobić, aby przyciągnąć do sklepów jeszcze więcej klientów. I jeden z kolegów franczyzobiorców zaproponował stworzenie wędzarni. Pomyślałem: jak to, wędzarnie w sklepie? Ale postanowiliśmy wdrożyć ten pomysł. Przez to, że jesteśmy małymi firmami, mała jest też skala produkcji. To pozwoliło nam korzystać z przepisów, doświadczeń naszych dziadków, a nawet pradziadków. Zaczęliśmy produkować własne wyroby i dziś jest to naszą wizytówką.
Dobry pomysł każdego z naszych franczyzobiorców może zostać wprowadzony w życie. Franczyzobiorcy mają realny wpływ na rozwój i cele firmy, współtworzą ją, pozostając niezależnymi przedsiębiorcami.
Materiał przygotowany przez ekspertów portalu Franchising.pl